sobota, 14 września
Kurier Suwalski - Informacje Suwałki
MATERACE-1

Mosty kolejowe w Kiepojciach

W sercu Puszczy Rominckiej ukryte są tajemnice dawnego świata kolejowego, której śladem jest stara trasa Gołdap – Żytkiejmy. Poprzez tę trasę przechodzą mosty kolejowe, które ze względu na swoją niepowtarzalną architekturę wzbudzają podziw i ciekawość. Szczególnie intrygujące są konstrukcje w miejscowości Kiepojcie, gdzie nad brzegami rzeki Bludzią wznoszą się unikalne i artystycznie zaprojektowane mosty. Te architektoniczne perełki są niemym świadkiem historii i inżynierskiej myśli z minionych lat.

Historia mostów w Kiepojciach

W początkach XX wieku, między 1911 a 1914 rokiem, na scenę kolejnictwa wkroczyła linia o długości 31 kilometrów. Zaprojektowana z myślą o promowaniu turystyki w tym urokliwym zakątku krajobrazu, miała także drugie, skryte oblicze. Mimo że jej głównym celem była obsługa ruchu turystycznego, nie można zapomnieć o jej strategicznej roli militarnie – łączącej pruskie i rosyjskie garnizony wojskowe, które usytuowane były przy granicy tych dwóch mocarstw.

Choć mosty w Kiepojciach przypominają sławne akwedukty w Stańczykach, które górują nieopodal, są od nich nieco różne. Obie konstrukcje posiadają pięć przęseł, ale te w Kiepojciach są nieco niższe. Ich mniej znana lokalizacja, trudny dostęp i brak interwencji człowieka sprawiają, że te mosty tchną dzikością i autentycznością.

Inspiracją dla tej podwójnej konstrukcji mostowej były prawdopodobnie obiekty inżynieryjne z zachodnich stron Niemiec, Austrii, Francji i Szwajcarii. Taki projekt miał kluczowe znaczenie strategiczne – w przypadku zniszczenia jednego z mostów, drugi mógłby zostać szybko wykorzystany. Północna część tej konstrukcji wykonana jest z solidnej cegły oraz betonu, podczas gdy południowa strona mostu nie została ukończona. Na zachodniej stronie rzeki, u podnóża mostów, widać starą drogę. Jej nasyp został umocniony dzięki korzeniom drzew, które zostały specjalnie tam posadzone, a sama trasa jest oznaczona kamiennymi znakami.