Kilkudziesięciu strażaków z Suwałk i okolicznych miejscowości od ponad godziny walczy z pożarem dwóch dużych stert gałęzi w lesie szwajcarskim.
Informację o palących się ogromnych stertach wyciętych gałęzi suwalską straż poinformowała kobieta, która wyprowadzała psa. Początkowo na miejsce zostały wysłane trzy zastępy straży pożarnej. Następnie skierowano tam kolejnych strażaków, w tym ochotników z okolicznych miejscowości.
Pożar jest bardzo trudny do ugaszenia. W akcji bierze udział kilkudziesięciu strażaków. Zastępy kolejno udają się po wodę do hydrantów m.in. przy cmentarzu i przy sklepie Biedronka przy ulicy Daszyńskiego. Gaszenie pożaru może potrwać do późnych godzin nocnych. Prawdopodobną przyczyną pożaru było podpalenie.
O akcji będziemy informować na bieżąco.