Policjanci z suwalskiej patrolówki zatrzymali podejrzanego o uszkodzenie autobusu miejskiego. Wartość strat oszacowano na 3000 złotych. Teraz 24-latek za swoje zachowanie odpowie przed sądem. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
We wtorek (22 marca) tuż przed godziną 23:00 dyżurny suwalskiej policji został powiadomiony o uszkodzeniu autobusu do którego doszło na ulicy Reja w Suwałkach. Na miejsce natychmiast zostali skierowani policjanci.
Mundurowi ustalili, że w autobusie miejskim jeden z pasażerów wybił tylną szybę. Policjanci szybko ustalili rysopis podejrzanego i od razu rozpoczęli jego poszukiwania. Już po kilku minutach zatrzymali mężczyznę, mającego związek ze zdarzeniem. Okazał się nim 24-latek.
Jak ustalili policjanci suwalczanin po wyjściu z autobusu rzucił szklaną butelką w tylną szybę autobusu. Badanie stanu trzeźwości wykazało 2 promile alkoholu w jego organizmie. Mężczyzna trzeźwiał w policyjnym areszcie.
Teraz 24-letni mieszkaniec Suwałk za swoje zachowanie odpowie przed sądem. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.