Suwalczanka padła ofiarą oszustów podających się za pracowników banku. Rozmówcy twierdzili, że na rachunku bankowym kobiety został złożony wniosek o zakup kryptowalut. Kobieta wiedząc, że nie była to jej inicjatywa, postanowiła szybko interweniować.
W środę (4 maja) mieszkanka Suwałk poinformowała policjantów, że padła ofiarą oszustów. Kobieta powiedziała, że na jej telefon komórkowy zadzwonił mężczyzna podający się za pracownika banku. Rozmówca twierdził, że na rachunku bankowym kobiety został złożony wniosek o zakup kryptowalut. Zapytał kobietę, czy to prawda. Mieszkanka Suwałk zaprzeczyła i powiedziała, że nie chce brać jakichkolwiek pożyczek. Wtedy rozmówca zaproponował jej pomoc i przekierował do kolejnej osoby, która miała anulować wniosek.
Kobieta postępując zgodnie z instrukcjami kolejnego „bankowca”, zalogowała się do swojego konta bankowego i chcąc anulować pożyczkę – w efekcie ją wzięła. Niestety mieszkanka Suwałk wykonała ostatnie już polecenia ,,konsultanta” i wypłacone z konta pieniądze, wpłaciła do wpłatomatu używając kodów blik podanych przez oszustów. 28-latka w ten sposób straciła 100 tysięcy złotych.
Policjanci apelują, aby zachować czujność podczas rozmów telefonicznych oraz o zachowanie rozsądku i ostrożności przy wszelkich decyzjach finansowych.