Oszuści próbowali okraść małżeństwo suwalskich seniorów. Na szczęście 88-latek w porę zorientował się, że ma do czynienia z oszustami i powiadomił policjantów.
W czwartek (12 maja) suwalscy policjanci otrzymali zgłoszenie o próbie oszustwa. Tym razem przestępcy podawali się za prokuratora i policjantów. Najpierw na telefon stacjonarny małżeństwa z Suwałk zadzwonił rzekomy prokurator twierdząc, że ich konto bankowe jest zagrożone. Kiedy 88-latek zażądał potwierdzenia, że faktycznie rozmawia z prokuratorem oszust zaproponował, że może potwierdzić jego wiarygodność pod numerem 997. Wówczas senior, nie rozłączając się, wybrał wskazany numer telefonu.
Tam fałszywy dyżurny potwierdził, że taki prokurator faktycznie istnieje. Ta informacja przekonała 88-latka do współpracy z oszustami. Senior od tej pory wykonywał ich wszystkie polecenia. Chcąc chronić swoje oszczędności poszedł do banku i wypłacił z konta ponad 21 tysięcy złotych. Zgodnie ze wskazówkami fałszywego prokuratora miał je następnie przekazać policjantowi.
88-latek udał się we wskazane miejsce. Na parkingu w centrum miasta spotkał mężczyznę, który odezwał się do niego ustalonym hasłem. Senior na szczęście był czujny i poprosił rzekomego policjanta o pokazanie legitymacji służbowej. W ten sposób pokrzyżował plany oszustom, bo mężczyzna nie miał takiego dokumentu.
88-latek nie przekazał mu pieniędzy, tylko wrócił do domu i powiadomił suwalskich policjantów.