Młodzi suwalczanie zareagowali, kiedy w sobotnią noc, kierowca skody jechał bez włączonych świateł i całą szerokością jezdni. Okazało się, że 49-latek miał w organizmie 1,7 promila alkoholu.
W sobotę (2 lipca) przed północą, suwalscy policjanci otrzymali zgłoszenie, że w okolicach ogródków działkowych na ulicy Wyszyńskiego kierowca skody jechał bez włączonych świateł i całą szerokością jezdni.
Okazało się, że jego losem zainteresowało się czterech młodych suwalczan, którzy od razu zawiadomili policjantów. Gdy kierowca skody zatrzymał się wtedy mężczyźni uniemożliwili mu ucieczkę i przekazali policjantom. Badanie alkomatem 49-latka wykazało w jego organizmie 1,7 promila alkoholu. Mężczyzna stracił prawo jazdy.
Za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności. Szybka reakcja i wzorowa postawa zgłaszających pozwoliła wyeliminować z ruchu drogowego nietrzeźwego kierowcę i zapobiec potencjalnej tragedii na drodze.