Oszuści działający metodą „na zdalny pulpit„ nie odpuszczają. 46-letnia mieszkanka powiatu suwalskiego poinformowała policjantów, że straciła ponad 2 tysiące euro.
W środę (8 marca) 46-letnia mieszkanka powiatu suwalskiego poinformowała policjantów o tym, że padła ofiarą oszustów i straciła ponad 2 tysiące euro. Kobieta zainteresowała się reklamą internetową, oferującą możliwość szybkiego zysku. Kliknęła w nią, aby zapoznać się ze szczegółami. Tam zażądano od niej numeru telefonu. Następnie skontaktowali się z nią telefonicznie fałszywi doradcy inwestycyjni, którzy oferowali kobiecie pomoc i opiekę przy dokonywaniu poszczególnych inwestycji.
Aby rozpocząć inwestowanie w kryptowaluty, 46-latka przelała 250 euro na wskazane konto. Dodatkowo, zainstalowała na swoim telefonie wskazaną przez oszustów aplikację, która umożliwiła im zdalną obsługę urządzenia. W ten sposób przestępcy uzyskali dostęp do jej konta. Niestety suwalczanka wykonywała kolejne instrukcje oszustów i autoryzowała przelew.
Kolejnego dnia konsultantka ponownie kontaktowała się i zapewniała, że dzięki inwestycji zarobiła kolejne pieniądze. Gdy suwalczanka zażądała wypłaty zarobionych środków, oszustka poinformował, że wystąpił błąd techniczny i nie można tego zrobić. Wtedy kobieta domyśliła się, że to oszustwo. Gdy zalogowała się na swoje konto okazało się, że w wyniku całego procederu 46-latka straciła ponad 2 tysiące euro. Wtedy o wszystkim powiadomiła suwalskich policjantów.