Jazdę pijanemu 50-letniemu mężczyźnie przerwał inny kierowca, który musiał uciekać na pobocze, chcąc uniknąć z nim zderzenia.
W sobotę (3 czerwca) dalszą jazdę nietrzeźwemu kierowcy przerwał inny kierowca. W rozmowie ze zgłaszającym policjanci ustalili, że kiedy jechał on swoim volkswagenem przez Mieruniszki, to jadący z przeciwka inny volkswagen zaczął zjeżdżać na jego pas ruchu.
Zgłaszający musiał uciekać na pobocze, chcąc uniknąć zderzenia. Pomimo tego manewru pojazdy zderzyły się lusterkami. Zgłaszający zawrócił i dogonił sprawcę kolizji w jednej z miejscowości na terenie gminy Kowale Oleckie. Tam zabrał mu kluczyki, bo wyczuł od siedzącego za kierownicą pojazdu alkohol.
Badanie stanu trzeźwości 50-latka wykazało niemal 1,6 promila alkoholu w organizmie. W trakcie sprawdzania kierowcy w policyjnej bazie danych okazało się, że w 2019 roku stracił on uprawnienia do kierowania, także za jazdę pod wpływem alkoholu i do tej pory ich nie odzyskał.
Teraz dalszym losem kierowcy zajmie się sąd. Zgodnie z kodeksem karnym za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi kara do lat 2 pozbawienia wolności.