Suwalscy policjanci zatrzymali 40-latka podejrzanego o wymuszenie rozbójnicze i kradzieże. Mężczyzna grożąc usiłował zmusić znajomego do oddania pieniędzy. Usłyszał zarzut wymuszenia rozbójniczego i kradzieży w warunkach recydywy. Decyzją sądu trafił do aresztu, grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Suwalskich policjantów o przestępstwie zaalarmował mieszkaniec miasta. Z jego relacji wynikało, że znajomy domagał się od niego zwrotu nieustalonej kwoty gotówki. Gdy nie chciał przystać na to żądanie, usłyszał groźby pozbawienia życia.
Napastnik zabrał kurtkę, torbę i uciekł. Mundurowi, patrolując miasto rozpoznali na ulicy opisywanego mężczyznę. Został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Pracujący nad sprawa śledczy ustalili, że 40-latek zajmował się również kradzieżami. Jego łupem padły perfumy, maszynki do golenia, telefon, klucze i rower. Pokrzywdzeni oszacowali straty na łączną sumę prawie 9000 złotych.
Suwalczanin usłyszał siedem zarzutów kradzieży w warunkach recydywy oraz usiłowania wymuszenia rozbójniczego. Na wniosek prokuratora, sąd zastosował wobec zatrzymanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na trzy miesiące.
Za kradzieże kodeks karny przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności. W warunkach recydywy może być ona zwiększona o połowę. Natomiast za wymuszenie rozbójnicze grozi do 10 lat pozbawienia wolności.