Suwalscy policjanci otrzymują kolejne zgłoszenia od oszukanych osób. We wtorek (6 sierpnia) zgłosiły się 4 osoby, które padły ofiarą oszustów.
Jedną z ofiar oszustów była 48-letnia mieszkanka powiatu suwalskiego. Na jej telefon zadzwonił oszust podający się za pracownika banku. Poinformował, że jej pieniądze są zagrożone. Aby chronić oszczędności, oszust polecił kobiecie wypłatę środków, a następnie wpłacenie ich we wskazanym wpłatomacie, w którym będą odpowiednio zabezpieczone. Obawiając się o stratę pieniędzy 48-latka wykonała wskazane polecenia. Wtedy kobieta oddzwoniła na numer, z którego odebrała połączenie. Tym razem rozmawiała z prawdziwym użytkownikiem numeru. Kobieta w sumie stracił 50 tysięcy złotych.
Kolejne zgłoszenia związane były z oszustwami metodą „na BLIK”. 23-letnia mieszkanka powiatu oleckiego i 37-letni mieszkaniec powiatu suwalskiego poinformowali mundurowych, że ktoś włamał się na konta jednego z portali społecznościowych ich znajomych. Podszywając się pod te osoby, skontaktował się z nimi i poprosił o podanie kodu BLIK. Osoby przekonane, że piszą ze znajomymi, zareagowali na ich prośby i przekazały kody. W ten sposób oszuści doprowadzili do straty łącznie 1.600 złotych.
Ostatnia z osób zawiadomiła suwalskich funkcjonariuszy, iż podczas zakupów internetowych została wprowadzona w błąd przez sprzedającego. Miał on celowo wysłać inny towar niż został zamówiony, o znaczniej niższej wartości. 44-letni mieszkaniec powiatu suwalskiego poniósł starty w wysokości ponad 360zł.