18-latka, podejrzewanego o kradzież sprzętu elektronicznego oraz pieniędzy, zatrzymali suwalscy policjanci. Mężczyzna odwiedził znajomą swojej dziewczyny w jej mieszkaniu, a potem ją okradł. Policjanci odzyskali już część utraconego mienia, a młodzieniec usłyszał zarzut, do którego się przyznał.
W minioną środę dyżurny suwalskiej policji został powiadomiony o kradzieży sprzętu elektronicznego oraz pieniędzy w jednym z mieszkań na Osiedlu Północ w Suwałkach. W rozmowie z pokrzywdzoną mundurowi dowiedzieli się, że dzień wcześniej odwiedziło ją kilku znajomych, a kiedy obudziła się następnego dnia rano stwierdziła, że z jej
mieszkania zginął laptop, telefon komórkowy, powerbank oraz 100 złotych. Łączna wartość strat, jaką poniosła w wyniku tej kradzieży to prawie 1200 złotych. Sprawą zajęli się policjanci zwalczający przestępczość przeciwko mieniu.
Już po kilku dniach od zawiadomienia ustalili oni i zatrzymali 18-latka, który jak się okazało, najpierw pił alkohol z pokrzywdzoną w jej mieszkaniu, a kiedy kobieta usnęła- okradł ją. Mundurowi odzyskali też część skradzionego mienia.
Wczoraj 18- latek usłyszał zarzut, do którego się przyznał. Teraz za popełnione przestępstwo odpowie przed sądem.