Dwóch mężczyzn podejrzanych o uszkodzenie 25 samochodów oraz pobicie 31-latka zatrzymali suwalscy policjanci. Sprawcy usłyszeli już zarzuty. Teraz za swoje postępowanie odpowiedzą przed sądem.
W miniony czwartek około godziny 3:00 dyżurny suwalskiej policji otrzymał zgłoszenie o pobiciu mężczyzny na jednej z suwalskich ulic. Na miejsce interwencji natychmiast zostali skierowani mundurowi z Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego.
– Funkcjonariusze w rozmowie z 31-latkiem ustalili, że podczas powrotu z pracy został on zaczepiony przez dwóch mężczyzn, z których jeden uderzył go w głowę nieokreślonym przedmiotem – poinformowała Anna Wałecka-Chamiuk z suwalskiej policji.
Policjanci natychmiast poinformowali o ustaleniach dyżurnego i rozpoczęli poszukiwania sprawców. Już po chwili, kilka ulic od miejsca zdarzenia, mundurowi zauważyli dwóch mężczyzn podejrzanych o pobicie 31-latka. Okazało się, że są to mieszkańcy Suwałk w wieku 20 i 32 lat. Przy jednym z nich policjanci znaleźli również pałkę teleskopową.
– Podczas dalszych czynności suwalscy funkcjonariusze ustalili, że zatrzymani mężczyźni, tej samej nocy zniszczyli samochody zaparkowane na suwalskich osiedlach. W sumie uszkodzili 25 pojazdów. Pokrzywdzeni oszacowali wstępnie swoje straty na kwotę około 20 tysięcy złotych – poinformowała Anna Wałecka-Chamiuk.
Podejrzani o pobicie i uszkodzenie mienia noc spędzili w policyjnym areszcie. Badanie stanu trzeźwości wykazało u młodszego z nich 1,2 promila alkoholu w organizmie, natomiast u starszego 1,8 promila.
W piątek mężczyźni usłyszeli zarzuty, do których częściowo się przyznali. Teraz o ich dalszym losie zadecyduje sąd.