Wczoraj przed południem uwagę kryminalnych z suwalskiej Policji zwróciło dwóch mężczyzn, którzy stali w jednej z bram w centrum miasta. Młodzi ludzie sprawiali wrażenie wyraźnie poddenerwowanych.
Co chwila wychylali się z bramy i chowali się do niej. Po kilku minutach policjanci zauważyli dwóch biegnących mężczyzn, którzy dołączyli do tych w bramie. Goniła ich jakaś kobieta, która po chwili zawróciła. Policjanci natychmiast dotarli na podwórze kamienicy, gdzie „zniknęli” młodzieńcy. Tam zauważyli odjeżdżającą taksówkę. Natychmiast ruszyli za nią i po kilkunastu metrach zatrzymali pojazd do kontroli. Obok kierującego siedział 19- latek, dobrze znany policjantom ze swej wcześniejszej działalności przestępczej, a z tyłu- trzech młodych mężczyzn, których wcześniej mundurowi widzieli w obserwowanej bramie. W toku przeszukania samochodu policjanci ujawnili i zabezpieczyli złoty łańcuszek, który, jak się okazało, chwilę wcześniej, został skradziony w jednym z pobliskich sklepów. Pokrzywdzony oszacował straty na 420 złotych.
Wczoraj młodzieńcy w wieku od 17 do 27 lat usłyszeli zarzuty, do których przyznali się.
Teraz ich postępowaniem zajmie się sąd.