Zaniepokojona kobieta poprosiła o pomoc strażaków, ponieważ nie mogła wejść do mieszkania, w którym przebywał jej mąż. Na szczęście wszystko się dobrze zakończyło.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek (12 lutego) około godziny 19:30 w jednym z bloków przy ulicy Paca. Kobieta nie mogła wejść do mieszkania, w którym przebywał jej mąż. Nie reagował on na pukanie do drzwi i telefon. Zaniepokojona kobieta wezwała służby ratownicze. Podejrzewała, że mężowi mogło stać się coś złego.
Na miejsce udały się dwa zastępy straży pożarnej, karetka pogotowia oraz policja. Strażacy weszli do mieszkania przez okno. Na szczęście okazało się, że mężczyzna nie potrzebował pomocy medycznej.