Dotychczas zawsze byli gotowi do niesienia pomocy. Teraz są bezradni, ponieważ nadal nie udało się odzyskać skradzionego sprzętu.
Przypominamy, że w nocy 12 na 13 marca jednostka OSP Okliny została okradziona ze sprzętu ratowniczo – gaśniczego, który służył do ratowania życia i ludzkiego mienia. Wartość skradzionego sprzętu oszacowano na kwotę 12 tysięcy złotych.
– W piątek (17.03) doszło do pożaru drewnianego domu w naszej miejscowości Okliny. Wiadomość szybko trafiła do naszych ochotników, ale niestety z powodu braku sprzętu ratowniczo-gaśniczego Stanowisko Kierowania Państwowej Straży Pożarnej w Suwałkach nie wyraziło zgody na uczestnictwo naszej straży w akcji gaśniczej – powiedzieli ochotnicy z OSP Okliny.
– Bezradność i rozgoryczenie towarzyszyła wszystkim druhom naszej jednostki tego dnia. Mieszkańcy wsi zawsze mogli liczyć na sprawnie działających i chętnie niosących pomoc strażaków. Tego dnia i obecnie jesteśmy bezradni. Brak podstawowego sprzętu uniemożliwia prowadzenie jakichkolwiek działań. Nasza jednostka jest sparaliżowana po ostatnim czynie, jakiego dopuścili się złodzieje, ograbiając nas z całego sprzętu, jaki gromadziliśmy przez lata – dodają strażacy ochotnicy.