31- latka, który spowodował kolizję i uciekł z miejsca zdarzenia zatrzymali suwalscy dzielnicowi. Dodatkowo okazało się, że mężczyzna kierował mając prawie 2 promile alkoholu w organizmie, nie posiada prawa jazdy i jest poszukiwany listem gończym przez sąd.
Wczoraj (25 marca) około godziny 14:00 dyżurny suwalskiej policji otrzymał informację o kolizji drogowej przy ulicy Szpitalnej. Z relacji zgłaszającego wynikało, że kierujący renault wyjeżdżając z parkingu uszkodził dwa pojazdy, po czym odjechał z miejsca kolizji.
Informację o zdarzeniu natychmiast przekazano wszystkim patrolom w mieście. Uwagę dzielnicowych, którzy pełnili w tym czasie służbę, zwrócił zaparkowany przy jednym z bloków przy ulicy Jana Pawła II samochód z widocznymi uszkodzeniami zderzaka i maski.
– Za kierownicą pojazdu siedział mężczyzna, od którego była wyczuwalna silna woń alkoholu. Badanie stanu trzeźwości wykazało prawie dwa promile alkoholu w jego organizmie. Na widok mundurowych młodzieniec od razu przyznał się, że spowodował kolizję, przy ulicy Szpitalnej i nigdy nie miał prawa jazdy. Na tym prawdomówność kierującego skończyła się, gdyż podczas legitymowania podawał się za 31-letniego mieszkańca województwa mazowieckiego. – poinformowała asp. szt. Eliza Sawko, oficer prasowy suwalskiej policji,
Policjanci ustalili, że mężczyzna podaje dane nie swoje, a sąsiada. Okazało się, że zatrzymany 31-latek poszukiwany jest listem gończym. W związku z zaistniałą sytuacją mężczyzna minioną noc spędził w policyjnym areszcie. Teraz jego dalszym losem zajmie się sąd.