Znaleziono zwłoki chłopca urodzonego przez 14-latkę. Teraz suwalska prokuratura ustala szczegółowe okoliczności śmierci dziecka.
We wtorek (23 kwietnia) do suwalskiego szpitala zgłosiła się 14-latka. Dziewczyna skarżyła się na ból brzucha. Badający ją lekarz stwierdził, że nastolatka niedawno urodziła dziecko. Dziewczyna twierdziła, że dziecko zostawiła w domu. Personel szpitala o sprawie powiadomił policję.
Funkcjonariusze, którzy udali się do miejsca zamieszkania dziewczyny, nie znaleźli tam dziecka. W wyniku poszukiwań policjanci odnaleźli zwłoki chłopca. Ciało ukryte było na podwórku kilkaset metrów od miejsca zamieszkania 14-latki.
Ojcem dziecka jest prawdopodobnie jej starszy o dwa lata chłopak.
Dziewczynę wychowuje babcia. Jak nieoficjalnie ustaliliśmy, rodzice zostali pozbawieni praw rodzicielskich. Obecnie jej matka przebywa za granicą, a ojciec niedawno opuścił zakład karny.
Dziś (25 kwietnia) odbędzie się sekcja zwłok noworodka, która wyjaśni, czy dziecko urodziło się żywe, czy zostało zabite. Prokuratura Rejonowa w Suwałkach, która prowadzi sprawę, ze względu na dobro śledztwa nie ujawnia szczegółów prowadzonego dochodzenia.