3-latka i jej młodsza siostra, które w piątek przed Wielkanocą połknęły środek żrący są już w domu. Rodzina dziewczynek przesłała podziękowania policjantowi, który eskortował do szpitala samochód osobowy, w którym jechały dziewczynki.
Przypominamy, że do zdarzenia doszło 10 kwietnia. Obok radiowozu suwalskiej drogówki w Starym Folwarku zatrzymał się nagle volkswagen. Z samochodu wybiegł zdenerwowany mężczyzna, który powiedział, że jego córki potrzebują natychmiastowej pomocy, ponieważ połknęły środek żrący. Policjant, wiedząc że liczy się każda minuta, błyskawicznie rozpoczął pilotaż samochodu. Jednocześnie dyżurny suwalskiej jednostki policji powiadomił o całej sytuacji lekarzy ze szpitala w Suwałkach. Błyskawiczna wymiana informacji między policjantami, właściwie przeprowadzony pilotaż, spowodowały, że 3-latka oraz jej młodsza siostra już po kilku minutach trafiły pod opiekę lekarzy.
16 kwietnia rodzina dziewczynek przesłała do Komendanta Wojewódzkiego Policji w Białymstoku podziękowania.
„…W dniu 10.04.2020 nasze córki połknęły środek żrący, dzięki Pana wzorowej postawie otrzymały pomoc na czas. Dziękujemy za szybką reakcję i pomoc w dojechaniu do szpitala w Suwałkach z naszymi pociechami. Jesteśmy bardzo wdzięczni. Dziewczynki już na święta wróciły do domu. Jeszcze raz z całego serca dziękujemy” – takie słowa znalazły się w podziękowaniu, które otrzymał Komendant Wojewódzki Policji w Białymstoku. Podziękowania dotyczyły policjanta z Wydziału Ruchu Drogowego suwalskiej policji, udzielającego pilotażu pojazdu.