46-letnia suwalczanka padła ofiarą oszustwa metodą „na zdalny pulpit”. Kobieta, za namową fałszywego pracownika banku, zainstalowała na telefonie program do zdalnej obsługi urządzenia. W ten sposób dała przestępcom dostęp do swoich kont i straciła niemal 15 tysięcy złotych.
Przestępcy posługują się różnymi metodami, by szybko zdobyć pieniądze. Często wykorzystują metodę „na zdalny pulpit”. Wczoraj (14 grudnia) przestępcy, działając w ten sposób, oszukali 46-letnią mieszkankę Suwałk. Jak ustalili policjanci, do kobiety zadzwonił mężczyzna, podający się za pracownika banku, informując, że była próba włamania na jej konta bankowe. Fałszywy konsultant zaoferował swoją pomoc, aby zabezpieczyć zgromadzone oszczędności. 46-latka, chcąc zapobiec utracie pieniędzy, wykonywała wszystkie polecenia oszusta. Zainstalowała na swoim telefonie aplikację do zdalnej obsługi urządzenia i w ten sposób dała przestępcom dostęp do swoich kont. Oszuści wypłacili z rachunków suwalczanki niemal 15 tysięcy złotych.