Kraina wiecznych lodów zagościła w murach suwalskiej uczelni za sprawą niezwykłego artysty – Bartosza Stróżyńskiego – pasjonata i miłośnika Arktyki i Antarktyki.
Bartosz Stróżyński łączy w sobie wiele pasji, jest nie tylko podróżnikiem i fotografem podwodnym, który specjalizuje się w fotografii zimowej i fotografii wodnych ssaków, ale także kompozytorem, autorem tekstów, producentem klipów muzycznych oraz projektów multimedialnych.
Przybył on na nasz biegun zimna na zaproszenie Sudawców, czyli Huberta i Miłosza Stojanowskich, którzy są pomysłodawcami „Klubu Niepokornych” i w jego ramach zapraszają „niepokornych” artystów, którzy przybliżają iękno i wyjątkowość świata… na lądzie i pod lądem, w powietrzu, na wodzie i pod wodą. Współorganizatorem tego przedsięwzięcia została biblioteka PWSZ w Suwałkach, a sponsorem firma CELS.
Ponad 150. przybyłym gościom autor dostarczył niezapomnianych wrażeń. Spotkanie składało się z trzech części. Rozpoczęło się prezentacją, która przepełniona była niezwykłymi, bajecznymi obrazami, w czasie której autor snuł liczne opowieści na temat swoich wypraw, opowiadał o zabawach z morskimi drapieżnikami, o fascynacji nurkowaniem, pasji fotografowania w miejscach odległych, niedostępnych i w warunkach często skrajnie trudnych. Z każdej stopklatki aż kipiało pięknem i niezwykłością natury. Autor w trakcie spotkanie wielokrotnie podkreślał, że przybył z misją ratowania i ochrony przyrody i, że jeśli przyroda będzie nam bliska to nauczymy się naturalnie o nią dbać… tak jak dba się o bliskich.
Drugą częścią spotkania była wystawa zdjęć pt. „Trzy sztuki w Antarktyce. Film Muzyka Fotografia” – jest ona efektem niecodziennej wyprawy, w której uczestniczyli przedstawiciele trzech sztuk: filmu, muzyki i fotografii. Na wystawie zaprezentowano 27 fotografii zrobionych techniką kolodionową, techniką fotografowania na szkle. Ukazujące fascynujący, niezwykły i niepowtarzalnym obraz Antarktyki.
Całość spotkania zamykała książka pt. „AntArktyka. Podwodne zauroczenie” wydana przez National Geographic w 2014 roku, którą w zaledwie 10 egzemplarzach było można nabyć – oczywiście z autografem autora.