Wczoraj w Grodnie, dwadzieścia kilometrów od granicy z naszym krajem doszło do wybuchu i pożaru na terenie zakładów azotowych. Według lokalnych portali nad zakładem widać było chmurę ciemnego dymu. Czy suwalczanie powinni niepokoić się o swoje zdrowie?
Do wybuchu doszło wczoraj około godziny 13:00 na terenie zakładów azotowych w Grodnie prawdopodobnie w czasie prac budowlanych z użyciem palnika gazowego w hali produkcyjnej, gdzie wytwarza się amoniak. Doszło wówczas do reakcji chemicznej silnie toksycznego siarczanu hydroksyloaminy. W efekcie dwóch robotników śmiertelnie zatruło się oparami, a dwóch przewieziono do szpitala. Pożar został szybko ugaszony. Nie odnotowano rozszczelnienia, ani też wycieku substancji niebezpiecznych.
Według lokalnych portali nad zakładem widać było chmurę ciemnego dymu. Białoruska agencja prasowa Biełta poinformowała, że nie ma niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia ludności. Służby sanitarne badają czystość powietrza.
W związku z wybuchem w zakładach azotowych wicemarszałek województwa podlaskiego, w nocy wystosował pilne żądanie wyjaśnień od Centrum Zarządzania Kryzysowego Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego.
– Proszę o potwierdzenie tej informacji, a także informację, czy istnieje zagrożenie dla mieszkańców województwa podlaskiego oraz jakie czynności sprawdzające w tym temacie zostały poczynione przez służby podległe Wojewodzie Podlaskiemu? – pytał wicemarszałek.
Przygraniczne stacje pomiarowe Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska koło miejscowości Krynki nie odnotowały najmniejszych skoków w pomiarach. Sytuacja jest monitorowana przez na bieżąco. Suwalczanie nie powinni więc obawiać się o swoje zdrowie?
Dodatkowo dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego ustalił, że w chwili wybuchu wiatr był z kierunku północnego, a dziś w godzinach porannych zmieni się na północno-zachodni, co powodowałoby oddalenie od terenu Polski ewentualnego zagrożenia, gdyby takie istniało.
Zakłady „Grodno-Azoty”, w których doszło do wybuchu położone są na przedmieściach Grodna, przy drodze wylotowej na Mińsk. To jedno z największych przedsiębiorstw na Białorusi. Szczegóły i przyczyny wybuchu są wyjaśniane.
na podstawie, foto: wrotapodlasia.pl