Wczoraj w ramach Suwałki Blues Festival oraz obchodów Roku Czarnej Hańczy odbył się bluesowy spacer. To niebanalny pomysł na odkrywanie miasta wyjątkowymi dróżkami, o których nie pisze się w przewodnikach.
Na początku przy Muzeum im. Marii Konopnickiej Marysia Wasiłowska przedstawiła niezwykłą opowieść o mgłach i duchach nad Czarną Hańczą. Następnie uczestnicy ruszyli z biegiem Czarnej Hańczy. Na trasie spaceru czekał teatrzyk komishibai, a w nim historie „O tym, jak babcia Hańcia zbierała jagody i co z tego wynikło” oraz „Czarno-białe, czyli opowieści z Czarnej Hańczy” oraz parateatr, gdzie zaprezentowane były etiudy „Praczki” oraz „Miłość ci wszystko wybaczy, czyli Blumke i Stach” oraz opowieści z dreszczykiem i humorem – „Sinobrody” oraz „Jegle i SuperBluesman.”
Następnie uczestnicy udali się na Plac Marii Konopnickiej, gdzie czekały na nich bluesowe niespodzianki.
Fragment opowieści:.
„Słyszysz szum wód Czarna Hańcza śpiewa
Czarne wody niesie aż do Niemna
Trojden krzyknął – Ganacze! – co znaczy:
Dosyć! Tutaj i tu jest mój brzeg!
Czarna Hańczo ty mądra rzeko.
Ty wiesz tak wiele lecz milcząc czekasz.
I płyniesz płyniesz.
Unosząc z sobą nasz blues”.
Słyszysz miasto, czujesz jego puls.
Radość, smutek, miłość, czasem ból.
Ludzie płyną z prądem ipod prąd.
Kto z nas tutaj swój odnajdzie dom?.
Czarna Hańczo ty mądra rzeko.
Ty wiesz tak wiele lecz milcząc czekasz.
I płyniesz płyniesz.
Unosząc z sobą nasz blues.