O uciążliwej kałuży, która powstaje nawet przy niewielkich opadach deszczu poinformował nas czytelnik. Woda zalewa całą drogę dojazdową do domów mieszkalnych oraz do siedmiu firm przy ulicy Sejneńskiej.
– Nasi klienci skarżą się, że nie ma dojazdu do sklepu. Nie przyjeżdżają do nas, gdyż boją się, że woda dostanie się do środka ich samochodów – powiedział nam jeden z przedsiębiorców. – Wystarczy niewielki deszcz, aby powstała tam duża kałuża. Przy większych opadach woda przelewa się aż na chodnik – dodał przedsiębiorca.
Kierowcy, by ominąć kałużę, często jeżdżą chodnikiem. Jednak mieszkańcy zaczęli kłaść tam kamienie, gdyż samochody w szczególności dostawcze niszczą płyty chodnikowe, a dodatkowo stwarzają niebezpieczeństwo potrącenia osób tam mieszkających.
Już od kilku lat przedsiębiorcy bezskutecznie zgłaszali sprawę w jednej z suwalskich firm, która jest zarządcą drogi i pobiera z tego tytułu opłaty. Nasza redakcja ponownie zwróci się z prośbą o poprawę odwodnienia ulicy. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że problem zbierającej się wody zostanie szybko rozwiązany.