Ubieranie choinki, kupowanie prezentów, sprzątanie i przygotowywanie potraw – tak większość suwalczan przygotowuje się do nadchodzących świąt Bożego Narodzenia. Jednak są osoby, które w natłoku obowiązków znajdują czas dla potrzebujących.
Do osób, którym nie są obojętni ludzie w trudnej sytuacji życiowej, można zaliczyć aktorów z suwalskiego Teatru Amatorskiego „Grupa Kłusowników – Straż Przednia” im. Karola Wojtyły. Wczoraj grupa przedstawiła jasełka dla osób przebywających w suwalskiej noclegowni.
Przedstawienie nie było jednak zwykłą pastorałką. Treści w niej zawarte nawiązywały do życia osób w trudnej sytuacji, dawały dużo do myślenia, przeanalizowania swojej przyszłości i zastanowienia się nad tym, co można w swoim życiu zmienić.
– Prapremiera naszych jasełek odbyła się parę lat temu w więzieniu. Występujemy w miejscach, gdzie widownia jest trochę trudna. Jednak naszym zdaniem właśnie do takich ludzi należy docierać – powiedziała Ewa Stąpór z Teatru Amatorskiego „Grupa Kłusowników – Straż Przednia” im. Karola Wojtyły.
Jasełka cieszyły się dużym zainteresowaniem bezdomnych. Na występ przyszły prawie wszystkie osoby przebywające w noclegowni.
– Jasełka były ciekawe. Dawniej nie miałem okazji czegoś takiego widzieć – powiedział Marek, który od kilku tygodni przebywa w noclegowni.
Jasełka były dużym przeżyciem także dla aktorów. – Obawialiśmy się, że nie będzie dla kogo występować. Jednak jesteśmy pozytywnie zaskoczeni, gdyż przyszło dużo osób. Bezdomni bardzo kulturalnie się zachowywali, a nawet widać było wzruszenie. Dla nas było to wielkie przeżycie. Jesteśmy wdzięczni pracownikom ośrodka, że nas zaprosili i pomogli w organizacji – dodała Ewa Stąpór.