Trudno sobie wyobrazić święta Bożego Narodzenia bez choinki. Jedni wybierają sztuczne inni żywe. Jednak coraz częściej suwalczanie decydują się na zakup choinki pochodzącej z lasu.
Sztuczna czy żywa? Z takim pytaniem musimy zmierzyć się wybierają świąteczną choinkę. Sztuczna choinka posłuży nam na kilka lat i nie trzeba po niej sprzątać opadłych igieł. Żywa natomiast stworzy niepowtarzalną atmosferę swym zapachem.
Leśnicy jednak mówią wprost. – Sztuczne drzewka służą nam długo, ale gdy je wyrzucimy, niektóre zawarte w nich związki rozkładają się przez 400 lat albo dłużej. Wyprodukowanie plastikowych drzewek wiąże się m.in. z wydobyciem i wykorzystaniem nieodnawialnych zasobów ropy naftowej, wymaga również zużycia energii. Jak każdy proces przemysłowy, nie jest to obojętne dla środowiska – informują leśnicy.
– Żywe choinki są za to całkowicie ekologiczne. Podczas kilkuletniego, intensywnego wzrostu na plantacji wiążą znaczne ilości dwutlenku węgla. Po ich wycięciu korzenie pozostają w glebie, wzbogacając ją w próchnicę. Po świętach możemy ją wykorzystać jako składnik kompostu, ściółkę pod rośliny, drewno opałowe albo – jeśli kupiliśmy drzewko w doniczce – posadzić wiosną w ogródku. Nawet wyrzucone na śmietnik drzewka ulegną szybkiej biodegradacji i wrócą do naturalnego obiegu materii, nie zanieczyszczając środowiska – dodają leśnicy.