W związku z falą chłodów suwalscy dzielnicowi sprawdzają miejsca, gdzie mogą przebywać bezdomni. Nie zapominają także o osobach mieszkających samotnie i starszych. Ostatnio pomogli wychłodzonemu 36-latkowi, który został zabrany do szpitala.
– W związku z panującą od kilkunastu dni falą chłodów, suwalscy policjanci nie pozostają obojętni na los osób potrzebujących pomocy. Mundurowi sprawdzają miejsca, gdzie mogą przebywać zarówno bezdomni, jak i osoby starsze, czy też mieszkające samotnie – poinformowała asp. szt. Eliza Sawko, oficer prasowy suwalskiej policji.
W ostatnim czasie w trakcie obchodu rejonu osiedla Północ, dzielnicowi zauważyli pod klatką schodową przy jednym z bloków skulonego mężczyznę. Okazało się, że jest to 36-latek bez stałego miejsca zamieszkania. Mężczyzna był wychłodzony, tracił kontakt z otoczeniem. Dzielnicowi na miejsce wezwali pomoc medyczną. Z uwagi na stan zdrowia oraz bardzo niską temperaturę 36-latek został zabrany do szpitala.
– W dalszym ciągu apelujemy o zwracanie uwagi na bezdomnych i przypadkowo spotkane osoby, które mogą stać się ofiarami niskich temperatur. Pamiętajmy, że obowiązkiem każdego z nas jest reagowanie na cudzą krzywdę. Nie bądźmy obojętni wobec tych, którzy zwłaszcza teraz mogą potrzebować naszej pomocy. Wystarczy tylko jeden telefon pod numer 112 lub 997, by uchronić kogoś od wychłodzenia i uratować czyjeś życie – dodała asp. szt. Eliza Sawko.