Od ponad tygodnia mały Igorek, u którego zdiagnozowano nowotwór złośliwy gałek ocznych, jest już w szpitalu w Nowym Jorku.
– Igorek jest w najlepszym miejscu na świecie, jeśli chodzi o walkę z nowotworem, na który choruje. Tu ma zapewnione najbardziej nowoczesne leczenie. To tyle z dobrych wiadomości – poinformowali rodzice chłopca.
Niestety zła wiadomość jest taka, iż było konieczne usunięcie oczka. Operacja i wszczepienie implanta to niestety dodatkowe koszty. Rodzice musieli zwiększyć kwotę zbiórki aż o 500 tysięcy złotych.
– Nasz Igorek jest po pierwszej dawce chemii dotętniczej. Niedługo kolejne podanie chemii, której nie mamy jeszcze opłaconej, bo brakuje nam środków. Tak szybko udało nam się tu dostać, że nie nadążamy ze zbiórką. Kochani, nie możemy przerwać leczenia, prosimy pamiętajcie o Igorku, on jest taki dzielny, chce żyć, widzieć i cieszyć się życiem – poinformowali rodzice chłopca.
– Błagamy o dalsze wsparcie, bo nie mamy innego wyjścia. Dziękujemy za to, że jesteście z nami, w trudnych chwilach dajecie nam siłę. Każda nawet najmniejsza wpłata ma dla nas bardzo duże znaczenie – dodali rodzice.
Obecnie na koncie zbiórki są 673 tysiące złotych.
Pieniądze wpłacać można na portalu siepomaga.pl (link tutaj).