Żołnierze 16. Dywizji Zmechanizowanej zakończyli ćwiczenia TUMAK-22 sprawdzające gotowość bojową w północo-wschodniej Polsce. W podsumowaniu ćwiczeń wziął udział szef MON Mariusz Błaszczak.
W piątek (25 listopada) w miejscowości Płociczno–Tartak, szef MON Mariusz Błaszczak obserwował główny epizod ćwiczenia pod kryptomimem Tumak-22, które jest największym przedsięwzięciem szkoleniowym realizowanym przez 16. Dywizję Zmechanizowaną w 2022 roku, a zarazem podsumowaniem szkolenia wszystkich jednostek znajdujących się w strukturach dywizji.
W ćwiczeniu uczestniczyło 2000 żołnierzy z jednostek Wojsk Lądowych, Sił Powietrznych, Sił Specjalnych, Inspektoratu Wsparcia SZ, WOT oraz sił sojuszniczych wchodzących w skład Batalionowej Grupy Bojowej NATO. Zaangażowanych jest również 1000 jednostek sprzętu bojowego i zabezpieczenia logistycznego.
– Zgrywamy różne jednostki wojskowe po to, żeby żołnierze doskonale wiedzieli, jak należy ze sobą współpracować. Myślę, że wszyscy mamy jednoznaczną ocenę co do wysokich umiejętności naszych żołnierzy. Ale, żeby te umiejętności były podtrzymywane konieczne jest organizowanie takich ćwiczeń jak TUMAK, w rejonach przygodnych, poza poligonami. W ramach epizodów ćwiczenia były zadania, które wynikają z bieżących zadań żołnierzy, a też zadania zostały sformułowane na bazie, z jednej strony naszych doświadczeń, z drugiej także obserwacji pola walki na Ukrainie. Zdajemy sobie doskonale sprawę z tego, jakimi metodami posługuje się Rosja. Widzimy też jakie metody są skuteczne w obronie, jakie stosuje Ukraina. Musimy być gotowi do tego, żeby wykorzystać te doświadczenia i odstraszać agresora – mówił szef MON.