Duże zmiany czekają Suwalską Orkiestrę Kameralną. Dyrektor Ignacy Ołów zdecydował o nieprzedłużaniu umów z kierownikiem artystycznym oraz ponad połową składu muzyków.
Suwalską Orkiestrę Kameralną powołał 16 lat temu ówczesny prezydent Suwałk Józef Gajewski. Kierowali nią kolejno – Grzegorz Bogdan, Kazimierz Dąbrowski, a od 2016 roku Krzysztof Jakub Kozakiewicz. Ten ostatni wraz z końcem roku przestanie dyrygować orkiestrze, gdyż dyrektor Suwalskiego Ośrodka Kultury Ignacy Ołów poinformował go w e-mailu, iż nie przedłuży umowy z nim oraz z ponad połową składu orkiestry.
– W ich miejsce, bez żadnych przesłuchań, Ignacy Ołów planuje zatrudnić nowe osoby, mieszkające albo związane z Suwałkami – jedyne podane kryterium zatrudnienia. W żadnej orkiestrze nie zatrudnia się muzyków albo raczej nie dyskryminuje się kogoś ze względu na to, że pochodzi z innego miasta. Dyrektor pragnie, żeby była to „rzeczywiście suwalska orkiestra”. W związku z tym pozbawione zostaną pracy osoby, które od lat budują markę orkiestry, w tym część muzyków związana z zespołem od samego początku, którzy byli przy zakładaniu zespołu – poinformował Krzysztof Jakub Kozakiewicz, kierownik artystyczny Suwalskiej Orkiestry Kameralnej.
W ocenie orkiestry i jej dyrygenta, próba zniszczenia dorobku zespołu, zwolnienie ludzi z pracy i przeprowadzenie w tego tak niejawny, niejasny sposób jest rodzajem zemsty za nieprozumienie z 11 listopada podczas uroczystego koncertu z okazji Narodowego Święta Niepodległości. Wtedy to Ignacy Ołów miał zabronić dyrygentowi i orkiestrze wykonania Hymnu Państwowego na rozpoczęcie koncertu. Sytuacja wydawała się nieporozumieniem, a orkiestra z dyrygentem na czele, rozumiejąc patriotyczny i poważny charakter koncertu związanego z obchodami Odzyskania Niepodległości zdecydowała się – mimo sugestii dyrektora – hymn wykonać.
– Obecni muzycy Suwalskiej Orkiestry Kameralnej to świetni instrumentaliści, wszyscy posiadają dyplomy wyższych uczelni i olbrzymie doświadczenie w graniu orkiestrowym. Osoby, które z ogromną pasją, sercem i dbałością o profesjonalizm budują wraz ze swym dyrygentem poziom artystyczny. Wymieniając połowę orkiestry budowana przez lata spójność i „zgranie” zespołu zostaną zniszczone, a kapitał ludzki zostanie zmarnowany – poinformował Krzysztof Jakub Kozakiewicz.
Krzysztof Jakub Kozakiewicz postanowił ocalić obecny skład orkiestry. W Internecie opublikował petycję, w której apeluje do władz Suwałk o interwencję. Petycja dostępna jest na stronie www.petycjeonline.com. Dotychczas pod apelem podpisało się już ponad 600 osób.