Jedna osoba ginie, a trzy są ranne w wyniku wypadku. Mężczyzna doznaje zawału i spada z drabiny, a kilkanaście metrów dalej życie starszej kobiety, która jest nieprzytomna, wisi na włosku. Z takimi sytuacjami zetknęli się studenci ratownictwa medycznego, którzy pierwsi pojawili się na miejscach zdarzeń.
Na szczęście to tylko wyjątkowe zajęcia praktyczne w ramach niecodziennej akcji: „Ratownictwo nocą”. To właśnie pod osłoną nocy ratownicy często muszą udzielać pomocy poszkodowanym – stąd też pomysł na tego typu zajęcia – mówi Jacek Apanasewicz, wykładowca PWSZ i główny pomysłodawca akcji. W ćwiczeniach uczestniczyło sześć trzyosobowym drużyn złożonych ze studentów II i III roku. W rolę pozorantów, a jednocześnie świetnych aktorów wcielili się natomiast najmłodsi studenci ratownictwa medycznego.
Akcja nie udałaby się bez pomocy i zaangażowania strażaków z PSP w Suwałkach oraz ratowników z Pogotowia Ratunkowego w Olecku i Augustowie. Studenci musieli udzielić pomocy pacjentowi urazowemu, internistycznemu oraz uczestnikom zdarzenia komunikacyjnego.