W Suwałkach są obecnie 173 ulice. Patronkami zaledwie 7 z nich są kobiety. O wiele częściej nadaje się ulicom nazwy pochodzące od drzew lub miast.
Czy nie ma kobiet zasłużonych dla Suwałk i Polski? – takie pytanie nasuwa się analizując nazwy suwalskich ulic. Patronkami zaledwie 7 z 173 ulic są kobiety. Stanowi to 2,52% ogółu ulic.
Na nazwanie ulicy imieniem i nazwiskiem zasłużyły w naszym mieście jedynie Maria Konopnicka, Emilia Plater, Maria Skłodowska-Curie, Królowa Jadwiga, Błogosławiona Siostra Kanizja Mackiewicz, Wisława Szymborska, a w tym roku budowanej ulicy łączącej Sportową i Utratę nadano imię Aleksandry Piłsudskiej.
O wiele częściej suwalskie ulice nazywano od nazw drzew tj. Świerkowa, Modrzewiowa, czy Klonowa. Takich ulic jest 28. Aż 59 ulic nazwano od nazw miejscowości np. Bakałarzewska, Sejneńska, Warszawska, Bydgoska, czy Lubelska.
Często nazwy ulic nie mają patrona a jedynie nazywane są np. Chłodna, Pogodna, Sportowa, Szafirowa, czy Szpitalna. Takich ulic jest aż 66.
Niektóre suwalskie ulice upamiętniają ważne daty i wydarzenia np. 1 Maja, 24 Sierpnia, 11 Listopada, czy nadana w tym roku nazwa ulicy 100-lecia Niepodległości, która połączy Utratę z Sejneńską. Takich ulic jest 5.
Jednak w patronowaniu ulic prym wiodą mężczyźni. Na ich cześć nazwano aż 77 ulic, a wiele z nich jest głównymi arteriami miasta tj. Pułaskiego, Kościuszki, Reja, Wierusza-Kowalskiego.
O opinię w tej sprawie poprosiliśmy wiceprezydent Suwałk. – Nigdy pod tym względem nie analizowałam nazw ulic – powiedziała Ewa Sidorek. – Jednak nie doszukiwałabym się tu drugiego dna. Uczestniczyłam w pracach komisji i nikt celowo tego nie robił. Nikt na to nie zwracał uwagi, ale teraz się temu przyjrzę. Poza tym nazwy ulic determinuje też historia, a to mężczyźni przez stulecia mieli większe prawa i wiedli prym w wielu dziedzinach – dodała Ewa Sidorek, wiceprezydent Suwałk.
Suwałki nie są jednak odosobnionym miastem w tej sprawie. Taka tendencja w nazywaniu ulic jest w większości jak nie we wszystkich polskich miastach. Jednak w niektórych z nich tj. Poznaniu, Łodzi, czy Pile dostrzeżono te nierówności i w ubiegłym roku postanowiono, że w 2018 roku patronami nowych ulic będą jedynie kobiety.