Podczas ostatniej sesji rady miejskiej radna Anna Ruszewska zwróciła się do prezydenta z prośbą o remont basenu w Szkole Podstawowej nr 10. Naprawę pływalni nakazał suwalski sanepid, jednak na ten cel brakuje pieniędzy w budżecie miasta.
W 2014 roku suwalski sanepid wydał decyzję administracyjną dotyczącą złego stanu technicznego posadzek, ścian i wpustów przy niecce basenowej w pływalni w Szkole Podstawowej nr 10. Urzędnicy w dokumencie zaznaczyli, że remont ma być wykonany do 31 grudnia 2020 roku. Mimo to miasto na ten cel nie znalazło środków finansowych i remont nadal nie został wykonany.
– Już w poprzedniej kadencji była dyskusja na ten temat. Rada rodziców tej szkoły przekazała pismo do prezydenta Suwałk z prośbą o podjęcie działań zmierzających do rozwiązania tego problemu – poinformowała radna Anna Ruszewska. – W odpowiedzi otrzymaliśmy informację, że sprawa jest analizowana. Zabezpieczono wtedy kwotę w ramach środków na remonty w jednostkach oświatowych i trwały już prace nad określeniem zakresu niezbędnych robót budowlanych, podzieleniem inwestycji na etapy i szacowaniem kosztów. Poinformowano mnie, że w chwili podjęcia ostatecznej decyzji zostanę o tym powiadomiona. Rozumiem, że decyzje nie zostały jeszcze podjęte – powiedziała podczas sesji rady miejskiej Anna Ruszewska.
– Remont niecki basenowej wymaga dużych nakładów finansowych, ale zaniepokojeni rodzice mają nadzieję, że dołożymy wszelkich starań, by basen przy Szkole Podstawowej nr 10 dalej funkcjonował – dodała Anna Ruszewska.
W odpowiedzi prezydent Suwałk stwierdził, iż nie ma środków finansowych na remont basenu oraz zaplecza. – Jeżeli państwo wskażecie skąd mamy wziąć środki finansowe, to będziemy to realizowali. Natomiast ja naprawdę nie wiem, z czego to sfinansować. Podjęliśmy próbę remontu zaplecza basenu. Z naszych kosztorysów wynikało, że trzeba mieć kwotę 450 tysięcy złotych. Przetarg, który ogłosiliśmy, pokazał, że na remont trzeba wydać ponad 700 tysięcy złotych – poinformował Czesław Renkiewicz.
Obecnie miasto na remonty w suwalskich szkołach chce przeznaczyć 400 tysięcy złotych, a dyrektorzy szkół zgłosili potrzebę napraw na ponad 18 milionów złotych. – Dam ten wykaz i wskażcie, co za te 400 tysięcy złotych mam zrobić. Ja bym wszystko zrobił, gdybym miał za co – powiedział do radnych Czesław Renkiewicz.