Anna Ruszewska zaapelowała do władz Suwałk o promowanie picia wody z kranu. Radna proponuje, by akcję rozpocząć od wycofania butelkowanej wody dostępnej na sesji rady miejskiej.
Jak można przeczytać na stronie internetowej Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Suwałkach woda dostarczana do sieci miejskiej w Suwałkach pochodzi z 21 studni głębinowych i jakość tej wody nie nie ustępuje jakości wód źródlanych.
– Nasza woda zawiera w jednym litrze ponad 200mg składników mineralnych. Każdego dnia zabiegamy o wysoki standard naszych usług. Woda dostarczana do Waszych domów jest smaczna, czysta i nadaje się do picia prosto z kranu – informuje na swojej stronie internetowej PWiK.
Niestety nadal wśród suwalczan funkcjonują wciąż różnorodne mity związane z jakością wody dostępnej z kranu i jej nieprzydatności do bezpośredniego spożycia. Co prawdopodobnie wynika z okresu, gdy rzeczywiście woda nie spełniała takich standardów.
– Jak wiadomo jakość wody w ostatnich latach zmieniła się na lepsze. Zmiany wymusiły również obowiązujące przepisy. Dlatego warto rozważyć organizację różnorodnych akcji aktywnie promujących spożycie wody z kranu – zaapelowała do prezydenta Suwałk radna Anna Ruszewska.
– Działania promujące picie przez mieszkańców Suwałk wody z kranu moglibyśmy zacząć od ograniczenia korzystania z opakowań plastikowych w magistracie. Suwalscy radni mogą dać dobry przykład wszystkim mieszkańcom miasta. Proekologiczne zmiany często bardzo łatwo wprowadzić w życie. Przynoszą one wiele korzyści środowisku, a także budżetowi miasta. Suwalska Rada Miejska może być ekologiczna i ekonomiczna. Plastikowe butelki z wodą mineralną w sali obrad można zastąpić szklanymi karafkami z wodą lub butelkami szklanymi zatykanymi korkami z kranówką – dodała Anna Ruszewska.
Radna uważa, że działania promocyjne można by rozszerzyć na imprezy sportowe i tam także serwować „kranówkę”.
– W efekcie można będzie mówić o ekologii, oszczędnościach, zachęceniu mieszkańców do spożywania wody z suwalskiego wodociągu. Wówczas łatwiej będzie przekonać mieszkańców miasta, by sami pili kranówkę i unikali plastikowych butelek PET, które odpowiadają za znaczną ilość odpadów – uważa Anna Ruszewska.