Coraz więcej mieszkańców narzeka na kierowców, którzy traktują suwalskie ulice jak tor wyścigowy. Jeden z naszych czytelników przesłał do nas informacje wraz ze zdjęciami o tym, jak młody kierowca szarżował na rondzie przy ulicy Reja.
– Mieszkam przy bloku nieopodal ronda i wieczorami bardzo często słyszę piski opon samochodów, które kilkukrotnie przejeżdżają dookoła ronda robiąc tzw. drift – poinformował nas jeden z naszych czytelników.
– W środę było to samo – tym razem zobaczyłem, że kierowca stracił panowanie nad samochodem i uderzył bokiem w krawężnik. Trudno jest mi ocenić co się stało. Z tego co zauważyłem pękła opona, a także nie mógł ponownie odpalić auta. Troje młodych mężczyzn natychmiast wysiadło z samochodu, żeby dopchać go na pobliski parking – dodaje nasz czytelnik.
Może warto by w końcu zajęła się tym policja? – podsumował czytelnik