Wczoraj (29 kwietnia) suwalscy radni podczas sesji rady miejskiej pochylili się nad petycją „Nie dla nowego projektu herbu Suwałk”. Dyskusja nad pismem wywołała sporą dyskusję, po której petycja została odrzucona. Mimo to część radnych uważa, że skoro zmienia się projekt, to jest to równoznaczne z jej zrealizowaniem.
– Jestem zaskoczony, że odrzuca się petycję, która praktycznie została zrealizowana. Autorzy petycji protestowali przeciwko wizerunkowi herbu, który znalazł się na insygniach, a przecież są prace nad kolejnym projektem, co znaczy, że tamten przestał funkcjonować, więc czemu odrzucamy petycję, którą zrealizowaliśmy? – pytał Jarosław Schabieński z Prawa i Sprawiedliwości.
– Mamy zachowany herb międzywojenny o wielkich walorach i estetycznych, historycznych i heraldycznych. Mam wrażenie, że warto by było w ogóle od początku zacząć pracę nad projektem i zmianą herbu, aby odzwierciedlał on to, co jest w naszej tradycji najlepsze, a nie sięgał do wzorców, które już dzisiaj odrzucamy – dodał Jarosław Schabieński.
Sławomir Sieczkowski z ugrupowania „Mieszkańcy Suwałk” również uważa, że petycja, mimo iż została odrzucona, została przez władze Suwałk zrealizowana. – Nie rozumiem tej sytuacji, uważamy, że tę petycję należy uwzględnić, gdyż ona praktycznie została uwzględniona – powiedział Sławomir Sieczkowski.
– Herb to dobro nas wszystkich i mieszkańcy mogą wyrażać swoje niezadowolenie z braku konsultacji w sprawach tak ważnych, jak herb miasta. Czas, aby suwalski samorząd zaczął słuchać głosu suwalczan – dodał Sławomir Sieczkowski, radny ugrupowania „Mieszkańcy Suwałk”.
Radny Jacek Roszkowski z Prawa i Sprawiedliwości twierdzi, iż władze Suwałk na głosy sprzeciwu mówiące o braku konsultacji z mieszkańcami i suwalskim środowiskiem naukowym odpowiedziały, że nie mają takiego obowiązku. – Moją propozycję powołania zespołu do opracowania kolejnej wersji herbu nazwano nawoływaniem do działań niezgodnych z prawem, zaś głos mieszkańców wyrażony w petycji „Nie dla nowego projektu herbu” – zamachem na praworządność. Herb Suwałk należy do mieszkańców i ich zdanie w tej kwestii jest ważne – powiedział Jacek Roszkowski z klubu „Prawo i Sprawiedliwość”.
– Dążymy do tego, aby ten herb w końcu był zgodny z prawem. Nie mi to oceniać, czy mi się podoba, czy nie. Jest od tego powołany właściwy organ – poinformował Kamil Klimek, radny klubu „Łączą nas Suwałki” i przewodniczący komisji Skarg, Wniosków i Petycji suwalskiej rady miejskiej.
– Radny Jarosław Schabieński mówi, że my tę petycję „Nie dla nowego herbu Suwałk” uznajemy, ale dzisiaj jest stan taki, że my tego herbu nie mamy – powiedział Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk – Nadal jest ten herb obowiązujący i ta petycja dotyczy tego herbu zatwierdzonego przez komisję heraldyczną i przyjętą uchwałą rady miejskiej. Można więc powiedzieć, że ta petycja nie została spełniona, bo nowego herbu nie mamy – powiedział Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk.
Za odrzuceniem petycji „Nie dla nowego projektu herbu Suwałk” było 12 radnych, a 10 było przeciw.