Na profesjonalne wsparcie po powrocie do stacjonarnego nauczania mogą liczyć uczniowie, ich rodzice oraz nauczyciele. Prezydent Suwałk podpisał porozumienie ze szpitalem psychiatrycznym, który prowadzić będzie specjalne zajęcia, warsztaty oraz konsultacje.
– Wyłączenie uczniów z normalnego funkcjonowania i zamknięcie ich w domach na tak długi czas wywarło niestety negatywne skutki w zakresie zdrowia psychicznego. W Suwałkach funkcjonują takie instytucje jak szpital psychiatryczny i poradnia psychologiczno – pedagogiczna, które będą w głównej mierze wspierały wszystkie te osoby, które potrzebować będą pomocy w powrocie do normalnego funkcjonowania – powiedział w trakcie spotkania z dziennikarzami Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk.
Zakres współpracy zawarty w porozumieniu jest obszerny. Będą to przede wszystkim zajęcia oraz warsztaty z zakresu ochrony zdrowia psychicznego, konsultacje dla uczniów i ich rodziców, obserwacje uczniów na lekcjach, wizyty w szkole lub placówce, a także możliwość odbycia rozmów telefonicznych.
– Dzięki porozumieniu nawiązujemy możliwość otwartej współpracy i aktywnej pomocy dzieciom, rodzicom i pedagogom. To umożliwi bardzo szybkie dotarcie do problemu, z którym zmagają się dzieci. Tylko w tej chwili mamy pod opieką 300 osób, z czego ponad 80 to dzieci z Suwałk. Zmagają się one z problemami lękowymi czy uzależnieniem cyfrowym – mówiła Bożena Łapińska, dyrektor szpitala psychiatrycznego w Suwałkach.
Realizatorem porozumienia ze strony miasta będzie Poradnia Psychologiczno – Pedagogiczna w Suwałkach. To miejska instytucja świadcząca pomoc dla dzieci i ich rodzin, ale także nauczycieli.
– Ważne tu są możliwości stworzenia takiej oferty dla dzieci i młodzieży, która na nowo przyzwyczai ich do życia nie w formie on-line, ale do interakcji bezpośrednich. Dlatego nasze jednostki kultury od czerwca zapraszają na cykle zajęć integracyjnych – dodał Roman Rynkowski, zastępca prezydenta Suwałk.
Według danych UNESCO polscy uczniowie znaleźli się w europejskiej czołówce dzieci, które najdłużej uczą się w domach. Więcej godzin na zdalnych lekcjach mieli tylko uczniowie z Macedonii, Bośni i Hercegowiny, Słowacji i Łotwy. W raporcie UNESCO jest też mowa o tym, że łącznie ze studentami na naukę zdalną przeszło u nas ponad 7,5 mln osób. Już teraz otwarcie mówi się o tym, że przejście na nauczanie zdalne wywarło duże obciążenie psychiczne na uczniach, ale też i nauczycielach. Pogłębiły się też problemy związane z uzależnieniami od komputerów oraz strach przed powrotem do normalnego funkcjonowania.