Suwalscy policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o kradzież 5 ton złomu, wyciągarki łańcuchowej i trzech silników. Obaj usłyszeli już zarzuty, do których przyznali się. Większość utraconych przedmiotów mundurowi odzyskali i przekazali właścicielowi.
W miniony wtorek suwalscy policjanci zatrzymali 36-latka i jego o 16 lat starszego wspólnika, podejrzanych o kradzież 5 ton złomu, wyciągarki łańcuchowej i trzech silników elektrycznych. Okazało się, że w nocy z piątku na sobotę ukradli metalowe przedmioty na szkodę jednego z suwalskich przedsiębiorstw, a potem sprzedali je w skupie złomu. Pokrzywdzony oszacował swoje straty na kwotę około 4 tysięcy złotych, ale już we wtorek policjanci odzyskali większość utraconego mienia i przekazali je właścicielowi.
Podczas sprawdzeń mundurowych wyszło także na jaw, że w całym procederze pomagał złodziejom 31-latek, który stróżował w okradzionej przez nich firmie.
Wczoraj dwaj suwalczanie usłyszeli zarzuty, do których przyznali się. Zatrzymanie ich wspólnika, to tylko kwestia czasu.Teraz o dalszym losie mężczyzn zadecyduje sąd.