Dziś w suwalskiej noclegowni można było poczuć świąteczną atmosferę. Wszystko za sprawą wielkanocnego śniadania zorganizowanego dla osób bezdomnych. Były życzenia, słowa wsparcia, a także rozmowy przy wspólnym stole.
Do wielkanocnego śniadania zasiedli bezdomni, a także zastępca prezydenta Suwałk Ewa Sidorek, proboszcz parafii pw. Św. Kazimierza Królewicza ksiądz Lech Łuba, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej Leszek Lewoc, naczelnik wydziału spraw społecznych Honorata Rudnik, prezes stowarzyszenia Perspektywa Marzenna Burba i Marzena Burzycka – kierownik Ośrodka Profilaktyki i Wsparcia dla Osób Nietrzeźwych, Uzależnionych i Bezdomnych.
– Jak to dobrze, że są święta. Pozwalają one zauważyć drugiego człowieka i być we wspólnocie przy stole świątecznym. My dzisiaj tworzymy rodzinę, gdyż łączy nas Chrystus – powiedział ks. Lech Łuba. – Chciałbym, żebyście zrobili świąteczny rachunek sumienia. Nie jest to łatwe, gdyż trzeba wejść w swoje serce i życie. Pomoże to wam zmienić wasze życie i rozwiązać problemy – powiedział do osób przebywających w suwalskiej noclegowni ks.Lech Łuba.
Po życzeniach i poświęceniu pokarmów wszyscy zasiedli do wielkanocnego śniadania. Podczas rozmów zapewniono bezdomnych, że nie są pozostawieni sami sobie. O to by zmienić ich sytuację życiową dbają zarówno pracownicy nowopowstałego Ośrodka Profilaktyki i Wsparcia dla Osób Nietrzeźwych, Uzależnionych i Bezdomnych, jak i pracownicy suwalskiego Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.
– Dotychczas suwalska noclegownia znajdowała się w strukturach MOPS-u. Od nowego roku została przekazana ośrodkowi, ale nadal między nami jest współpraca – poinformował dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. – Jeśli jest jakaś potrzeba, a jesteśmy w stanie jej sprostać, możecie liczyć na naszą pomoc – dodał Leszek Lewoc.